poniedziałek, 23 czerwca 2014

Pływak

Z racji tego, że jeszcze 2 dni temu było ładnie i słonecznie, wodowaliśmy z Melem. Chyba nie ma dla niego lepszej atrakcji. Piłka, woda, woda, woda, piach. I mamy gotowego opanierowanego Retrievera z puchatym zadkiem i śliską sierścią. Lecz chyba tylko właścicielom przeszkadza późniejsza panierka na spodniach. 




Pęd i zaangażowanie z jakim Pływak rzuca się do wody jest.. co najmniej bardzo duże. Piłka rzucona - zoom, hop, hop, hop. Piłka złapana - zoom, zoom, hop, hop. Dzikie skoki to podstawa. Potem Mel skacze w te i wewte wzdłuż brzegu ciesząc się, że ma piłkę. Radość w 100%. Kocham patrzeć jak to robi :D 
Nawet jeśli nie ma co aportować brodzi sobie po brzegu i nasłuchuje kaczek bądź wygrzebuje patyk. Zawsze w wodzie znajdzie sobie jakieś zajęcie. Byleby było mokro.








Jakoś Melman nigdy nie miał oporu z wchodzeniem do wody. Od małego właził do każdego, choćby najmniejszego, zbiornika wodnego. Zwłaszcza do tych brudno-brudnych. Potem jedź z takim śmierdzącym labem w samochodzie :D W końcu woda (nieważne czy to jest nawet wodne błoto) to żywioł większości Retrieverów.
Lecz potem słyszę zazwyczaj - "Trzeba wykąpać Melmana bo śmierdzi!", a potem "nie mamy lepszego szamponu? Przecież ona nadal śmierdzi!". Mi to szczególnie nie przeszkadza :D















Dziś wyjątkowo dużo zdjęć, bo trochę się nazbierało. Cóż, robi się coraz cieplej, co nie jest zbyt dobre dla czarnych psów, ale przeżyjemy. Jakby ktoś miał fajny pomysł na inne ochłodzenie psa w domu niż mrożone Kongi to jestem otwarta na propozycje :) 
Pozdrawiamy gorąco, bo pierwsze dni lata niekoniecznie na to wskazują, przynajmniej u nas ;)






czwartek, 12 czerwca 2014

Woof!

Dzięki uprzejmości PTGB i  Szarpaki Polarowe WOOF otrzymaliśmy do testowania... dam, dam, dam... szarpak! 
Ale nie zwykły szarpak. Szarpak z piłką. Z piłką uwielbianą przez Melmana jak każda inna.


Szarpak jest trwale wykonany, myślę, że długo u nas pożyje. Polary są miękkie i miłe w dotyku nawet w buzi (pokusiłam się żeby sprawdzić :D). Dostałam bardzo fajne i ciekawe zestawienie kolorów. Brązy nie zawsze do mnie przemawiały, ale te są świetne.


Co Melman myśli o szarpaku? PIŁKA. Lecz pozostała część szarpaka też jest lubiana. Jedyne, czego się boję to to, że jeden szarpak może wyjść z piłki, gdy Mel będzie go ciągnął a ja będę trzymała za drugi. 

Na plus dla szarpaków są kolory, wyjątkowo mi się spodobały, piłka, przez co Mel jeszcze bardziej kocha zabawkę, wytrzymałość - boje się o piłkę, ale same szarpaki są trwałe. Miękkość - tak, są bardzo miłe w dotyku.


Jedyny minuso-plus to przymocowanie. Super pomysł z przeciąganiem, bo są aż 4 części do szarpania, lecz przez to piłka może trochę ucierpieć. 
Ogólnie szarpak bardzo fajny i dziękujemy za możliwość testowania go! :D